Nr: #8192 Info: mysql_connect(): The mysql extension is deprecated and will be removed in the future: use mysqli or PDO instead in /home/budujcom/public_html/index.php at 19 line
Buduj.com.pl - Portal budowlany
Nr: #8192 Info: mysql_connect(): The mysql extension is deprecated and will be removed in the future: use mysqli or PDO instead in /home/budujcom/public_html/ads/libraries/lib-db.inc.php at 76 line

Szybsze decyzje budowlane

Formalności związanych z budową domu na razie nie ubędzie, ale jest szansa, że ich załatwienie będzie trwało dużo krócej niż obecnie
Najpewniej każdy, kto buduje dom, potwierdzi, że najwięcej mitręgi wymaga uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. Trwa to często ponad pół roku! Dzieje się tak dlatego, że w mało której gminie są uchwalone plany zagospodarowania przestrzennego, które mówią, co i gdzie można zbudować. Ale nawet jeśli taki plan jest, to i tak trzeba uzyskać pozwolenie na budowę. Czeka się na nie zwykle miesiąc.

Jest jednak szansa, że na decyzję o warunkach zabudowy inwestorzy (także m.in. deweloperzy) będą czekali góra 65 dni, bo za każdy dzień zwłoki gminy będą musiały zapłacić 500 zł kary na rzecz budżetu państwa. Takie rozwiązanie zakłada przyjęty we wtorek przez rząd projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Zgodnie z projektem ten, kto uzyska decyzję o warunkach zabudowy, będzie miał dwa lata na wystąpienie o pozwolenie na budowę. Potem decyzja utraci ważność. Ponadto te decyzje będą upubliczniane. Ma to sprawić, że inwestorzy i urzędnicy nie będą się mogli dogadywać po cichu.

Posiadaczy działek o statusie rolnym w miastach najpewniej ucieszy wiadomość, że nowela zniesie obowiązek uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia tych gruntów na budowlane.

Ale uwaga! Jeśli wskutek uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego wzrośnie wartość działki, to jej właściciel będzie musiał podzielić się z gminą korzyścią z tego tytułu. Rentę planistyczną przewiduje także obecna ustawa. Taką opłatę - od 0 do 30 proc. wzrostu wartości gruntu - jego właściciel ma zapłacić gminie w razie sprzedaży ziemi w ciągu pięciu lat od uchwalenia planu. Sęk w tym, że - jak twierdzą w Ministerstwie Budownictwa - w praktyce mało która gmina korzysta z tej możliwości (wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie chcą się narazić swoim wyborcom). W efekcie samorządy skarżą się, że nie mają pieniędzy na przygotowanie planów oraz na inwestycje infrastrukturalne.

Nowela ma zobowiązać gminy do pobierania renty planistycznej w wysokości 25 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Gmina będzie mogła zrezygnować z tej opłaty tylko wtedy, gdy wyższe będą koszty związane z jej ustaleniem (do tego celu trzeba zatrudnić rzeczoznawcę). Inna poprawka nie pozwoli właścicielom gruntów wykpić się od obowiązku zapłacenia renty planistycznej (za pomocą umowy przedwstępnej kupna-sprzedaży nieruchomości).

Dodajmy, że nowela ma też doprecyzować, uprościć i skrócić procedury planistyczne. Te zmiany najpewniej nie zadowolą deweloperów, którzy domagają się szybkich i radykalnych zmian, które szybko odblokowałyby tereny budowlane. Wiceminister budownictwa Elżbieta Janiszewska-Kuropatwa zapewnia, że resort nie zrezygnował z przygotowania całkowicie nowej ustawy (ma ona m.in. skasować wymóg uzyskiwania decyzji o warunkach zabudowy). Prace nad jej projektem potrwają jednak jeszcze co najmniej do wakacji. Pani minister przyznaje, że obecna nowela przyspieszy realizację głównie inwestycji publicznych (np. dróg i autostrad), a w konsekwencji - wykorzystanie pieniędzy z funduszy unijnych.

Tymczasem tym, którzy chcą kupić nowe mieszkania, pozostają do wyboru coraz droższe oferty. Jak podał serwis Tabelaofert.pl, najbardziej, bo o ponad 11 proc., wzrosła w kwietniu średnia cena oferowanych, czyli jeszcze niesprzedanych przez deweloperów mieszkań w Poznaniu.


Źródło: Gazeta Wyborcza

Wszelkie prawa zastrzeżone. Copyright by buduj.com.pl © 2006 - 2024

Developed by Brodex | projekt graficzny: Marcin Gleń
serwery tani hosting w aBajt