Niższy VAT na większe domy i mieszkania

Większe - niż dotąd proponowało Ministerstwo Finansów - mieszkania i domy mają być objęte 7-proc. stawką VAT od 2008 r.Już tylko niespełna 11 miesięcy zostało naszemu rządowi i parlamentowi na takie dostosowanie kwestii VAT na mieszkania i domy do dyrektywy unijnej, by stawka podatku na nie wzrosła z 7 do 22 proc. Dyrektywa dopuszcza niższą stawkę, ale tylko w budownictwie mieszkaniowym realizowanym w ramach polityki społecznej. Problem w tym, że rząd przez blisko rok nie był w stanie stworzyć tzw. definicji budownictwa społecznego.

Przed rokiem resort budownictwa zapowiedział, że z preferencji w podatku VAT będą mogli korzystać ci, którzy kupią domy i mieszkania o powierzchni nie przekraczającej 350 m kw. Jednak resort finansów zablokował ten projekt, by po blisko ośmiu miesiącach stwierdzić, że mieszkania objęte 7-proc. stawką VAT nie będą mogły mieć więcej niż 120 m kw., a domy - 200 m kw. Za każdy dodatkowy metr stawka tego podatku wyniosłaby 22 proc.

Dopiero w tym tygodniu nastąpił przełom w tej sprawie. Minister budownictwa Andrzej Aumiller poinformował nas wczoraj, że w czasie spotkania z minister finansów Zytą Gilowską zapadła decyzja o pozostawieniu tych norm metrażowych. Ale uwaga! Dotyczyłyby one nie powierzchni użytkowej mieszkań i domów, co proponował dotąd resort finansów, a ich powierzchni mieszkalnej. Różnica jest ogromna.

Powierzchnia użytkowa obejmuje powierzchnię wszystkich pomieszczeń, a mieszkalna - wyłącznie pokoi. Oznaczałoby to w praktyce, że 7-proc. VAT płacilibyśmy za mieszkania o powierzchni użytkowej nawet 150 m kw. i więcej (nadwyżka ponad 120 m kw. to np. kuchnia, przedpokój, garderoba i łazienka). Podobnie miałaby się rzecz z domami.

- Jak obliczyć powierzchnię mieszkalną, jeśli nie ma ściany dzielącej pokój z kuchnią czy przedpokojem? - pyta wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki. - Zaczną się kombinacje. Lepiej podwyższyć normy do 150 i 250 m kw.

Tymczasem kupujący nowe mieszkania są w rozterce, bo nie wiedzą, jak wysoki VAT będą musieli zapłacić, odbierając wymarzone lokum. Ci, którzy swoje mieszkania odbiorą w tym roku, mogą spać spokojnie. Jednak większość rozpoczętych inwestycji zakończy się w następnych latach. - A podatek płaci się według stawek obowiązujących w dniu podpisania aktu notarialnego - wyjaśnia Arkadiusz Rembowski, dyrektor ds. rozwoju produktów finansowych z firmy doradczej Money Expert. W umowach przedwstępnych deweloperzy zastrzegają więc, że cena mieszkania może być wyższa, jeśli zmieni się VAT.

- Nie wiem jak wysoki zaciągnąć kredyt - żali się Rafał Kaniewicz z Łodzi. - Teoretycznie potrzebuję 250 tys. zł. Ale wyższy VAT oznaczałby dopłatę 37 tys. zł.

- To pewne na 100 proc., że będzie 7-proc. VAT - zapewnia min. Aumiller. Ale przyznaje, że ci, którzy będą budowali domy jednorodzinne samodzielnie, muszą się liczyć z wyższymi wydatkami. Tych inwestorów definicja budownictwa społecznego nie obejmie, a tylko do końca tego roku ma obowiązywać ustawa, dzięki której odzyskują oni część wydatków, bo fiskus zwraca różnicę między stawką 22 i 7 proc. za większość materiałów budowlanych.

Dodajmy, że posłowie SLD wnieśli do Sejmu projekt mający przedłużyć na czas nieokreślony ustawę o zwrocie VAT.

Źródło: Gazeta.pl