Wzrost cen mieszkań powoduje miedzy innymi likwidacja ulgi odsetkowej

Tylko do końca br. można jeszcze skorzystać z ostatniej ulgi mieszkaniowej - tzw. ulgi odsetkowej. Dzięki niej podatnik może odliczyć od dochodu odsetki od kredytu zaciągniętego na budowę bądź zakup domu lub mieszkania, co pozwala zaoszczędzić nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Pod koniec listopada nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, znoszącą ulgę odsetkową, podpisał prezydent Kaczyński. Stało się jasne, że w przyszłym roku nie będzie już można uzyskać prawa do tej ulgi. Jednak ci, którzy zdążą wziąć kredyt mieszkaniowy do 31 grudnia, będą mogli odliczać odsetki aż do jego spłacenia.

- Likwidacja ulgi spowodowała, że ludzie ruszyli do banków po kredyty na zakup mieszkania - przyznaje Małgorzata Battek z działu analiz WGN Real Estate. - A wzrost popytu na rynku mieszkaniowym przy niezmienionej podaży od razu przełożył się na podwyżkę cen mieszkań.

Według raportu redNet Property Group, właściciela strony internetowej Tabelaofert.pl, tylko w listopadzie we Wrocławiu metr kwadratowy mieszkania podrożał aż o 7 proc. Teraz kosztuje 6640 zł (w październiku 6198 zł). Jeszcze gwałtowniej ceny poszybowały w Trójmieście, bo aż o 13 proc. Tam jednak mkw. kosztuje tysiąc złotych mniej niż we Wrocławiu.





Źródło: Gazeta Wyborcza z dn. 15.12.2006 r.